Coraz więcej osób zupełnie rezygnuje z posiadania aparatu lub lustrzanki cyfrowej, opierając się wyłącznie na aparatach zainstalowanych w ich smartfonach. Jak daleko sięgają możliwości współczesnych smartfonów, jeżeli chodzi o zdjęcia i czy naprawdę dorównują one samodzielnym aparatom fotograficznym?

Co oferują aparaty w najnowszych smartfonach?

Wielu osobom wydaje się, że ilość megapikseli w matrycy to jedyny wyznacznik tego, jak dobre zdjęcia robi aparat. W rzeczywistości jednak od jakiegoś czasu parametr ten stracił na znaczeniu. Upychanie coraz większej ilości megapikseli w niezmiennie małych matrycach aparatów w smartfonach nie przekłada się na znaczne polepszenie jakości zdjęć. Nie można powiedzieć, że smartfon Samsung Galaxy A7 i jego aparat 24 MPX robi dwa razy gorsze zdjęcia niż Xiaomi Mi 9 z matrycą 48 MPX. Większą rolę odgrywa jakość mechanizmu oraz oprogramowanie sterujące, a pod tym względem Samsung A7 może deklasować urządzenie chińskiego producenta.

Do niedawna głównym powodem, dla którego lustrzanki cyfrowe były nie do zastąpienia przez telefony, była możliwość daleko idącego dostosowania urządzenia do własnych potrzeb – począwszy od ustawień trybu manualnego aż po możliwość przyłączania różnych obiektywów. Obecnie ta różnica jest nieco niwelowana przez nowy trend, polegający na umieszczaniu kilku obiektywów do różnych zadań. Przykładowo Samsung A7 ma aż trzy obiektywy (główny, szerokokątny i regulujący głębię ostrości), a Huawei P20 Pro wyposażono nawet w osobny obiektyw do czarno-białych zdjęć. Pole do popisu dla fotografów jest zatem dużo większe, chociaż profesjonaliści wciąż mogą preferować możliwość przyłączenia do swojej lustrzanki dowolnego z setek obiektywów dostępnych na rynku.

Co z oprogramowaniem?

Smartfony wyposaża się w coraz mocniejsze procesory i coraz większą ilość pamięci RAM. Ta moc obliczeniowa wykorzystywana jest między innymi do obsługi bardzo zaawansowanych algorytmów, odpowiedzialnych za poprawianie wykonanych aparatem zdjęć. Obsługiwane są funkcje symulujące różne rodzaje oświetlenia, regulujące ostrość czy nawet rozpoznające rysy twarzy, by uczynić nasze selfie bardziej atrakcyjnymi. Na przykład smartfon Samsung Galaxy A7 posiada aż 19 trybów do różnych najchętniej fotografowanych przedmiotów, między innymi jedzenia, tekstu, zwierząt czy ludzi.

Dzięki tego typu rozwiązaniom każdy może wykonywać zdjęcia o nienagannym poziomie technicznym, zachwycające idealnie dobranymi parametrami oświetlenia i ostrości. Czy to jednak oznacza, że lustrzanki cyfrowe to przeżytek, a profesjonalny fotograf niczym nie różni się od właściciela każdego telefonu takiego jak Samsung A7 albo Huawei P20 Pro? Mimo wszystko nie do końca. Inteligentne algorytmy w najnowszych telefonach powstały z myślą o zwykłych użytkownikach którzy chcą, by ich zdjęcia pięknie się prezentowały. Profesjonalnym fotografom często zależy jednak na czymś więcej – na możliwości eksperymentowania z ustawieniami i tworzenia własnego stylu fotografowania, który może nawet być sprzeczny z ogólnie przyjętymi zasadami. Algorytmy nie są w stanie wyręczyć człowieka w tym zadaniu. Niemniej jednak, jeżeli nie planujemy kariery fotografa, a jedynie chcemy robić bardzo atrakcyjne i wyraziste zdjęcia, dzięki nowoczesnym smartfonom jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here